Obraz 4. pokazuje wierzącego, który odnalazł całkowity i doskonały pokój i odpuszczenie grzechów w Jezusie Chrystusie. Lecz niech to dalekie będzie ode mnie, abym się miał chlubić, chyba tylko w krzyżu Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego Świat jest ukrzyżowany, a ja dla Świata (Ga 6,14). Jezus umarł na krzyżu, abyśmy obumarłszy grzechom, żyli dla sprawiedliwości (1P 2,24b). A mówię, duchem postępujcie, a pożądliwości ciała nie wykonacie (Ga 5,16). W Gal. 5,25 czytamy: Jeśli duchem żyjemy, duchem też postępujmy.
Widzimy tu również słup, do którego przywiązano Pana po zewleczeniu szat z Niego. Oprócz tego widzimy bicz i rózgi którymi Go okrutnie bili. Kara spadła na Niego, abyśmy my pokój mieli… lecz On zbity jest dla występków naszych (Iz 53,5). Herod i jego ludzie naśmiewali się z Niego, potem zdjęli szatę, włożyli Mu płaszcz purpurowy i zbiwszy Go rózgami, nałożyli na głowę koronę cierniową, do prawicy włożyli Mu, zamiast berła królewskiego, trzcinę i upadając przed Nim, drwili: Bądź pozdrowiony Królu Żydowski! Plwali nań i zabrawszy Mu trzcinę, bili Go po głowie. A gdy się z Niego naśmiali, poprowadzili Go na miejsce ukrzyżowania.
Niektórzy z chrześcijan są nimi tylko z nazwy. Modlą się w kościele, przyjmują komunię, śpiewają pieśni kościelne, a równocześnie krzyżują swojego Zbawiciela swymi występkami. Nie wszyscy, którzy mi mówią: “Panie! Panie!”, wejdą do królestwa niebieskiego, ale ci, którzy czynią wolę Ojca mojego, który jest w niebie… (Mt 7,21-27).
Na tym obrazie dostrzegamy również sakiewkę Judasza, który zdradził swego Pana za 30 srebrników, ponieważ miłość do pieniędzy zniewoliła jego serce i zaćmiła umysł. Latarnia i łańcuch przywodzą na pamięć tę noc, kiedy żołnierze uwięzili Jezusa. O jego szatę los rzucali, aby się wypełniło, co powiedział Pan przez proroka: Rozdzielili między siebie szaty moje, a o odzienie moje los miotali (Mt 27,35). Zrabowali Jezusowi wszystko. Jego zaś odrzucili, mówiąc: Nie chcemy, aby ten panował nad nami !
Ludzie pragną błogosławieństw Bożych, światła słonecznego, deszczu, lecz nie chcą podporządkować się jedynemu autorytetowi. Niektórzy ludzie przypominają sobie o istnieniu Boga tylko w czasach biedy i smutku.
Żołnierze przebili Jego bok włócznią i zaraz wypłynęły krew i woda. Zanim kur zapiał, Piotr zaparł się po trzykroć Pana przed jedną dziewką, lecz zaraz żałował i gorzko płakał. Czy potwierdzasz przynależność do Jezusa słowem i życiem? Czy boisz się reakcji ludzi? Przypomnij sobie Jego słowa: Ktokolwiek wyzna mię przed ludźmi, tego i ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie. Ktoby zaś zaparł się mnie przed ludźmi, tego i ja zaprę się przed Ojcem moim, który jest w niebie (Mt 10,32-33). Jezus powiedział też: Kto nie bierze krzyża swego i nie idzie za mną, nie jest mnie godzien (Mt 10,38). Szczęśliwy ten, dla którego opoką jest Jezus.
Do pobrania: okładka w wysokiej rozdzielczości